wtorek, 1 grudnia 2015

Odpieluchowanie part I.

Po spektakularnym zakupie nocnika postanowiłam rozpocząć z Panną Lilianną naszą przygodę z odpieluchowaniem.

Za radą jednej z koleżanek zaraz po przebudzeniu zabrałam Pannę, uwolniłam szanowną dupinę z pampersidła i dumnie posadziłam Księżną na tronie...
Jakież było moje zdziwienie kiedy Panna zamiast załatwić potrzebę zaczęła się histerycznie drzeć po czym uciekać z opuszczonymi do kostek spodniami. 
Uciekając zwaliła na siebie suszarkę ze świeżo wypranymi ubraniami. Lecąc na ratunek rzeczom moja córka wykorzystała matczyny moment nieuwagi i niczym ninja zdjęła dolną część garderoby, schowała się i szelmowskim uśmiechem krzyknęła "o fuuuu!".

Tak, jej pierwsze siku bez pampersa wylądowało na podłodze.


Ja się chyba do tego , kurczę, nie nadaję.

Źródło:ekotarg.pl

To będzie długa przygoda...